Parafia pw. św. Teresy Parafia św. Tomasza
Riwneńskie woj. Riwneńskie woj.
ul. Niezależności 38 Rokitniwski rejon
34200 Rokitno ul.Granitna 2
tel.: (+38066)9089518 34240 Tomaszgród
Msze w niedziele: 13.00 Msze św. w niedziele o 10.30
Przed wojną w Rokitnie był Kościół wybudowany w dwudziestoleciu między wojennym. (Rokitno wtedy należało do Polski, po drugiej wojnie światowej wcielono je do ZSRR, a po rozpadzie pozostaje w granicach Ukrainy). Po wojnie kościół został przebudowany i przeznaczony na Dom Kultury, który istnieje do dziś.
Parafia, w której nie było swego kościoła, potajemnie była odwiedzana przez księży, ks. Antoniego Chomickiego i o. Serafina Kaszubę – kapucyna. Do 1957 roku niektórzy wierni jeździli do Sarn, później do Pińska, na terenie obecnej Białorusi.
W latach 1990 – 1992 do Rokitna dojeżdżał ks. Ambroży Mickiewicz z Berdyczowa. Od października 1992 roku, do Rokitna dojeżdżają księża Pallotyni z Sarn.
W połowie lat dziewięćdziesiątych rada miasta przekazała w zamian parterowy drewniany budynek na potrzeby parafii. Na wiosnę 1995 roku – w Rokitnie – odbyło się przejście z salki do nowo stworzonej kaplicy i jej poświęcenie. Stan jej nie był najlepszy, dlatego od tamtej pory nieustannie trwają prace przeróbkowo-remontowe. Przebudowano i zrobiono kaplicę, która może pomieścić do stu osób, dobudowano drewniany garaż, zmieniono cały dach, wyremontowano kilka pokoi.
Pierwszymi jej duszpasterzami byli księża pallotyni: ks. Jarosław Olszewski SAC i ks. Franciszek Gomułczak SAC. W latach 1994-1998 księżom w katechizacji pomagały siostry dominikanki.
Z dniem 25 sierpnia 1997 roku, do Rokitna – na stałe – zostało skierowanych dwóch nowych księży; ks. proboszcz Marek Książak SAC i ks. wikariusz Leonard Lasota SAC.
Następnymi księżmi, którzy pracowali ks. Wiktor Cyran SAC, ks. Władysław Łukasiewicz SAC, ks. Walenty Matuszewski SAC, ks. Szymon Kulwicki SAC, ks. Włodzimierz Osica SAC i ks. Andrzej Walczuk SAC, ks. Wiktor Matuszewski SAC, Witalij Siłko SAC.
Głównym problemem jest niewielka liczba parafian ok. 100 osób, której większą część stanowią starsi ludzie. Sytuacja jest złożona, ponieważ brak pracy powoduje wyjazd młodych ludzi w poszukiwaniu wykształcenia i zarobku.
Radością parafii są dzieci, które chodzą na katechizację jak również pogoda ducha i radość starszych parafian.
Tomaszgród – Parafia pw. św. Tomasza
Podobna sytuacja związana jest z naszą drugą parafią św. Tomasza w Tomaszgrodzie do której dojeżdżają księża pallotyni 15 km z Rokitna. Tam także był kościół przed wojną, który podczas wojny został spalony. Wielu parafian z racji różnych zawikłań historycznych, zmuszonych było uciekać, a wielu z nich straciło życie lub zostało represjonowanych. Związku z tym ilość parafian obecnie jest bardzo mała. Na szczęście wiara w ich sercach żyje.
Parafia w Tomaszgrodzie, po przerwie w swym działaniu od czasów II wojny światowej, została na nowo zarejestrowana w 1992 roku i od tego roku parafią tą opiekują się pallotyni z Sarn, a od 1997 roku z Rokitna. Dzięki staraniom księży pallotynów i parafian pobudowano nowy kościół. Budowa trwała w latach 1995-2005. W sobotę, 8 października 2005 roku, odbyła się uroczystość konsekracji kościoła parafialnego.
Parafia w Tomaszgrodzie jest młoda, energiczna, przychodzą dzieci i młodzież. W sumie liczy ok. 90 osób.
Trzecią naszą parafią, do której dojeżdżają obecnie księża pallotyni z Rokitna to Klesów - parafia pod wezwaniem św. Barbary. Tam również przed wojną istniał drewniany Kościół, który po wojnie był zamieniony na magazyn. Na szczęście jednak w 1993 roku został oddany parafii. Był bardzo zniszczony i wymagał remontu. Sytuacja w parafii jest złożona, ponieważ zostało tylko kilkanaście parafian. Większość przedwojennych parafian wyjechało.
Kupela – wspólnota św. Michała Archanioła
Księża pallotyni docierają też jeszcze z posługą duszpasterską, do niewielkiej miejscowości o nazwie Kupela, odległej od Rokitna o 44 km. Ta niewielka wioska, zagubiona pośród lasów z małą ilością mieszkańców, skupia jeszcze mniejszą wspólnotę wiernych. Spora odległość i zły stan drogi zbudowanej jeszcze przed wojną z kostki brukowej sprawiają, iż dojazd zaledwie w jedną stronę zajmuje prawie 2 godziny.
Te i inne niedogodności, a także liczebnie niewielkie wspólnoty wiernych, skłaniają do refleksji nad sensem zaangażowania duszpasterskiego w takich miejscach, jak Klesów czy Kupiela. Z drugiej jednak strony pojawia się pytanie: czy można pozostawić bez opieki duszpasterskiej tych wiernych, którzy, choć nieliczni, ale przez dziesiątki lat, zmagali się z wyniszczającym wiarę w Chrystusa systemem, narażając często życie swoje i swoich bliskich na szykany a nawet na śmierć.