Tajemnica życia i śmierci jest nierozerwalnie związana z pytaniem o kierunek i sens naszego istnienia. Nie jest to dla nas pytanie trudne, wymagające długich godzin zastanawiania się, choć zawsze ono pozostaje tajemnicą. Odpowiedź bowiem dał nam Pan, który pojednał nas z Ojcem, aby przywrócić nam życie wieczne. Pojednanie z Ojcem, poprzez zmazanie naszych grzechów jest aktem Bożego miłosierdzia, dokonującego się w momencie zwycięstwa nad śmiercią i złem. Bóg jest większy! – jak mówi św. Jan w pierwszym swoim liście: „Wy dzieci jesteście z Boga (…) większy jest Ten, który w was jest”.

Uczestnicząc w uroczystościach pogrzebowych naszego współbrata, kapłana, ta prawda w jeszcze mocniejszy sposób przedziera się do naszego serca poprzez to co po ludzku może czuć się zagubione. „Większy jest ten, który w was jest…” Bóg jest większy. On jest większy od śmierci, od grzechu, od ludzkich ułomności. Bóg jest większy od nieporozumień i ambicji. On jest większy i widzi całe nasze życie patrząc przede wszystkim na serce.

Potrzebą serca jest wyrazić naszą wdzięczność wszystkim, którzy z powagą i modlitwą towarzyszyli ks. Bogdanowi w ostatnim etapie 40-letniej drogi przez pustynię, aby w końcu dojść do Ziemi Obiecanej, jak to w kazaniu pogrzebowym, w rodzinnej parafii zmarłego pallotyna, zauważył ks. Prowincjał Zenon Hanas SAC.

Jako wspólnota pallotyńska na Ukrainie pragniemy bardzo serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy w spontaniczny sposób, w dobrej woli opiekowali się ks. Bogdanem, pomagając mu znosić cierpienie choroby. Myślimy tu o całej rzeszy osób, którzy w cichej modlitwie wstawiali się za naszym współbratem, o wielu osobach wyrażających swoją troskę i niepokój o niego, o pracownikach służby zdrowia i rodzinie. Dziękujemy gorąco Pasterzom Kościoła na Ukrainie za obecność podczas uroczystości pogrzebowych oraz za wsparcie naszej wspólnoty wyrazami współczucia.

Kapłaństwo realizuje się w życiu człowieka powołanego poprzez pozwolenia na bycie jak ziarno zmielone na mąkę, z którego ma być przygotowany chleb. To jest tajemnica kapłaństwa. Ono jest nierozerwalnie złączone z tajemnicą życia, śmierci i zmartwychwstania samego Chrystusa. To ziarno, które już tu na ziemi ma być starte, jest niesamowicie cenne w oczach Pana. Stąd kapłan jest wystawiony na walkę, która dotyka samego środka jego serca. To jest rzeczywistość kapłaństwa i nie możemy się dziwić, że właśnie kapłaństwo jest przestrzenią jednoczenia z Męką Jezusa Chrystusa. Nie możemy się temu dziwić, ale pokornie przyjąć zbroję wiary i z hasłem: „większy jest Ten, który w was jest” iść przez życie dbając o dobro i wypełnienie się woli Bożej również w naszym życiu.

W życiu ks. Bogdana, naszego drogiego współbrata, w niesamowity sposób objawiła się tajemnica wielkości Boga, zarówno w momentach służby czynnej, jak i w cierpieniu. Poprzez chorobę i ludzkie zmagania niemal naocznie stawał się coraz bardziej ziarnem, startym, zmiażdżonym, znajdującym się w trybach młyna, który pokonuje niemal całość człowieka, ale w rzeczywistości jest drogą do bycia chlebem. Takie jest powołanie kapłana i takie powołanie spełnia się w życiu i śmierci, i zmartwychwstaniu ks. Bogdana. A my jesteśmy tego świadkami nie na darmo. Nie jesteśmy biernymi widzami, którzy uczestniczą w tym z dystansu, ale jesteśmy to włączeni i może nawet bywa tak, iż stajemy się my sami trybami młyna. Daj Boże, że zawsze w ręku Boga Miłosierdzia, który wie co robi.

Dalej św. Jan pisze: „Miłość osiąga w nas kres doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu, ponieważ tak jak On jest w niebie, i my jesteśmy na tym świecie.” (1 J 4, 18). Jesteśmy tu nie na darmo. Słowo Boże ostatnich tygodni, czasu dochodzenia ks. Bogdana do progu życia i śmierci, mówiło o Eucharystii, będącej zwieńczeniem miłości Boga do nas. Miłości, która uobecnia się w pokornym i cichym byciu. To pokorne i ciche bycie, łagodność, cierpliwość i wyrozumiałość są znakiem Bożej łaski – owocami Ducha. W naszym życiu również przychodzi moment starcia nas samych na mąkę, z której ma być przygotowany pokarm złożony na ołtarzu. Wtedy osiągniemy kres miłości, która owocuje naszym zaufaniem. Tak jak On jest w niebie i my jesteśmy na tym świecie, czyli jesteśmy postawieni na przepięknej drodze, na której spotkamy wszystkie tajemnice z życia Chrystusa. Obyśmy je umieli rozpoznać w momencie nawiedzenia.

Wszystko bowiem co z Boga zrodzone, zwycięża świat! Tym właśnie zwycięstwem (…) jest nasza wiara. Z całą wspólnotą pallotyńską jeszcze raz dziękujemy i prosimy o modlitwę, by nasze posługiwanie w Kościele było wiarygodnym znakiem obecności Pana pośród swego ludu.

 

Ks. Artur Stępień SAC

Delegat Prowincjała