Rok 2017 jest bogaty w rozmaite jubileusze.

Wspólnota ZAK na Ukrainie obchodzi w tym roku Srebrny Jubileusz swego istnienia. Natomiast najstarsza jej Członkini, 27 lutego ukończy 90 rok życia. Dostojna Jubilatka, pani Rozalia Talko bardzo kocha wspólnotę Zjednoczenia, i mimo, iż od kilku lat nie utrzymuje z nią bezpośredniego kontaktu, żywo się interesuje losami ZAK i poszczególnych osób należących do wspólnoty w Żytomierzu.

R 4

Historia życia p. Rozalii jest bardzo bogata, nie tylko ze względu na wielość przeżytych lat, ale też wydarzenia, poprzez które, już jako dziecko dzieliła losy wielu katolickich rodzin na Kresach Wschodnich. Jej rodzice, ludzie wierzący, byli represjonowani przez władze komunistyczne. Ojciec wraz z grupą mężczyzn z wioski, został wywieziony i rozstrzelany jako „wróg narodu”. Matka też bardzo młodo umarła, zostawiając kilkoro dzieci. Rozalia więc wcześnie została sierotą, i w skrajnie trudnych warunkach opiekowała się młodszym rodzeństwem. Z czasem przeprowadziła się do Żytomierza, gdzie przez wiele lat pracowała w szpitalu jako salowa, ofiarnie służąc chorym. Niejednemu z nich dyskretnie pomogła w pojednaniu się z Bogiem. Na początku lat 90-ych, z wielką miłością do Kościoła, p. Rozalia bardzo aktywnie uczestniczyła o odzyskaniu budynku kościoła seminaryjnego i w jego odbudowie. Był to czas tworzenia się wspólnoty Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego w Żytomierzu. Od początku była z nią bardzo związana, choć akt apostolskiego zaangażowania złożyła w późniejszym czasie. Na spotkania wspólnoty p. Rozalia bardzo chętnie przychodziła, ubogacając wszystkich swoją skromnością, osobistą kulturą i pogodą ducha. Ponieważ była osobą samotną, nie założyła swojej rodziny, dlatego przed 80-tym rokiem życia, podjęła wraz ze swoją siostrą mieszkającą w Chmielnickim decyzję, że zamieszka wraz z nią i razem będą przeżywać swój sędziwy wiek. Okazało się jednak, że po kilku latach, pierwsza odeszła do Pana, owa młodsza siostra. Pani Rozalia pozostała więc w obcym dla siebie środowisku, przyjmując tę nieprzewidzianą sytuację, jako wolę Bożą.

R 6

Na 90 urodziny, wspólnota ZAK postanowiła odwiedzić Dostojną Jubilatkę, by ją po prostu uradować. Delegacja, w liczbie 8 osób (ZAK i 2 kuzynki), udała się do Chmielnickiego. Dość długa droga szybko minęła. Mimo lutowego dnia, przepięknie świeciło słońce, pachniało wiosną…

R.3

Spotkanie się po latach, było wielką radością dla nas wszystkich. Pani Rozalia ogromnie wzruszona witała nas w progach swego domu. Przy okazji 90 urodzin, po raz pierwszy przeżyła Mszę Św. w swoim mieszkaniu. To był największy „prezent” urodzinowy. Po wspólnie przeżytej Eucharystii, radości ze spotkania było co nie miara….. Jubilatka, jak zwykle, była zainteresowana wspólnotą Zjednoczenia. Z uwagą słuchała naszych opowiadań o Srebrnym Jubileuszu ZAK, o zbliżającym się kongresie i o beatyfikowanej niedawno Elżbiecie Sannie. Pytała o konkretne osoby ze wspólnoty. A przywołując różne historie z życia, zadziwiała nas wszystkich swoją pamięcią i trzeźwością umysłu. Podczas wspólnej modlitwy zauważyliśmy, jak wiele różnych modlitw pozostało w jej pamięci. Pani Rozalia nie może już czytać, bo traci wzrok, ale każdego dnia dużo się modli i ofiaruje Bogu swoje cierpienia. Mimo, iż ma problemy ze wzrokiem i z chodzeniem, można jednak powiedzieć, że jak na swój wiek, jest w dobrej kondycji.

Wszystkim przekazuje gorące pozdrowienia i serdeczny uśmiech.

s. Jolanta Wagner SAC